Brzęczek o taktyce
badys | 13.11.2018 11:50
W pierwszym dniu listopadowego zgrupowania reprezentacji Polski odbyła się konferencja prasowa, podczas której selekcjoner Jerzy Brzęczek rozwiał szereg wątpliwości przed spotkaniami z Czechami (15 listopada) i Portugalią (20 listopada).
Jednym z tematów
przewodnich spotkania z mediami była kwestia ustawienia, w jakim w
dwóch najbliższych potyczkach wystąpią Biało-Czerwoni. Oba
poprzednie zgrupowania i wszystkie cztery mecze, jakie podczas nich
się odbyły, zostały bowiem podporządkowane eksperymentom, które
trudno uznać za udane.
„Na pewno na tym zgrupowaniu więcej uwagi poświęcimy taktyce. Potwierdzam, że wracamy do gry w naszym podstawowym ustawieniu, czyli 1-4-4-2 bądź 1-4-2-3-1. W październikowych meczach szukaliśmy innych rozwiązań, ale nie wyglądało to najlepiej. Kiedy po przerwie zmienialiśmy system i wpuszczaliśmy skrzydłowych, od razu graliśmy dużo lepiej. Dlatego teraz będziemy skupiali się już na udoskonalaniu tego systemy, który w przeczuciu nas wszystkich jest najlepszy dla naszej reprezentacji. Nie zamierzamy robić wielu zmian, jeśli chodzi o personalia, ale wszystko będzie uzależnione od stanu zdrowotnego zawodników” - powiedział Jerzy Brzęczek.
Przypominamy, że
następca Adama Nawałki wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo
w roli selekcjonera. Wcześniej reprezentacja Polski pod jego wodzą
w meczach Ligi Narodów UEFA zremisowała i przegrała z Włochami
(1:1 i 0:1) oraz okazała się słabsza od Portugalii (2:3), co
przypłaciła spadkiem do II dywizji. Ponadto Biało-Czerwoni
zremisowali w spotkaniu towarzyskim z Irlandią (1:1), a gra w każdym
z tych pojedynków pozostawiała wiele do życzenia.
