Martin Whitmarsh wraca do Formuły 1 – Aston Martin pozyskuje doświadczonego pracownika

Były szef zespołu McLaren Martin Whitmarsh powróci do Formuły 1 z nową rolą w nowym zespole. Pojawi się w brytyjskiej drużynie Aston Martin. Jak powiedział jej właściciel, Lawrence Stroll, jest on idealną osobą do tego, by poprowadzić ją ku sukcesowi. Nadzieje więc, jak widać, są w nim pokładane ogromne. Prace z zespołem mężczyzna rozpocznie od razu.

Martin Whitmarsh wraca do Formuły 1 – Aston Martin pozyskuje doświadczonego pracownika

63-letni Martin Whitmarsh będzie pełnił pieczę nad projektem F1 Aston Martin jako dyrektor wykonawczy nowo powstałej firmy – Aston Martin Performance Technologies. Jego pojawienie się w zespole poniekąd rozwiewa wszelkie spekulacje dotyczące poszukiwania przez Brytyjczyków człowieka do zastąpienia Otmara Szafnauera w roli „głównego dowodzącego”. Mimo wszystko jednak firma uważa, że Sznaufer nie przestanie pełnić swojej roli, a Whitmarsh będzie idealnym jego uzupełnieniem. „Martin jest doświadczonym i uzdolnionym liderem biznesowym, niesamowicie sukcesywnie zarządzającym McLarenem w F1 w przeszłości. Nie mogę się doczekać współpracy z nim. Jego pojawienie się w zespole pozwoli mi poświęcić 100 procent mojej energii w czynienie Aston Marin maszyną do wygrywania” – skomentował sam Szafnauer.

Martin Whitmarsh był dyrektorem głównym i dyrektorem wykonawczym zespołu Formuły 1 McLaren, ale też szefem McLaren Group od 2009 do 2014 roku. Po tym czasie został zwolniony przez prezesa Rona Dennisa, który zresztą sam został usunięty z firmy zaledwie trzy lata później. Od czasu swojego zniknięcia z McLarena Whitmarsh nie próżnował. Przejął rolę dyrektora wykonawczego w Ineos America’s Cup. Mówiło się, że zajmował się też doradztwem w zakresie F1 – poza światłem reflektorów. W zeszłym roku został pracownikiem firmy Hamilton Commission założonej przez siedmiokrotnego mistrza F1, Lewisa Hamiltona, a mającej znaleźć rozwiązania na pomijanie mniejszości etnicznych w branży sportów motorowych.

Aston Martin w obecnym sezonie zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Nie radzi więc sobie najlepiej. W przyszłym sezonie okaże się, czy pozyskanie tak znakomitego eksperta jak Martin Whitmarsh przyczyni się do poprawy tej sytuacji.

5 / 5. Ocen: 1

Podobne artykuły

Back to top button