Grosicki wściekły po porażce
Reprezentacja Polski prowadzona od września przez Jerzego Brzęczka wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo. W czwartek Biało-Czerwonym nie udało się pokonać w Gdańsku Czechów (0:1).
Czwartkowe spotkanie mogło zakończyć się upragnioną wygraną, ale zabrakło trochę szczęścia. Przede wszystkim w pierwszej połowie, kiedy Robert Lewandowski dostawiał stopę do piłki dwa metry przed pustą bramką rywali, ale futbolówka skoczyła tak, że przeszła mu między nogami. W drugiej też było kilka okazji do zdobycia gola i wyrównania.
To się jednak nie udało. Tym samym kolejny mecz bez wygranej stał się faktem. Jak na to zareagowali podopieczni Jerzego Brzęczka? Jednym z kilku, którzy podzielili się swoimi emocjami z fanami był Kamil Grosicki.
„Jesteśmy wściekli, ponieważ wcale nie graliśmy dzisiaj źle, a po raz kolejny przegrywamy. Nad naszą drużyną wisi jakieś fatum. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji, ale żadnej z nich nie udało się wykorzystać. W dodatku znowu straciliśmy bramkę po prostym błędzie. Jest nam wstyd przed kibicami, że po raz kolejny nie daliśmy im radości. Naprawdę bardzo chcieliśmy, staraliśmy się, ale nie przełożyło się to na gole” - nie krył sportowej złości popularny „Grosik”.
Najbliższa szansa na rehabilitację za słabe występy już we wtorek, kiedy to na wyjeździe zmierzymy się z Portugalią w spotkaniu Ligi Narodów UEFA. Faworytem nie będziemy, ale dzięki temu Biało-Czerwoni będą mogli zagrać z kontry, co lubią najbardziej.