Ferrari zarządza "pełne dochodzenie" po problemie z jednostką napędową Leclerca


Szef zespołu Ferrari Frederic Vasseur powiedział, że awaria silnika, która kosztowała Charlesa Leclerca podium podczas Grand Prix Bahrajnu, była "pierwszą" dla jednostki napędowej Ferrari.
Leclerc, który spodziewał się trudnego początku sezonu, ponieważ Ferrari nie może równać się z Red Bullem pod względem tempa, rozpoczął mistrzostwa od rozczarowującego DNF.
Przed niedzielnym wyścigiem Ferrari ujawniło, że zdecydowało się wymienić magazyn energii i elektronikę sterującą w jednostce napędowej monakijskiego kierowcy, czyniąc to jako środek zapobiegawczy.
Jednak po 41 okrążeniach wyścigu i zajęciu trzeciego miejsca Leclerc wydał z siebie pełne udręki "nie, nie", gdy jego Ferrari straciło moc i zjechał z toru, aby wycofać samochód.
"Szczerze mówiąc, nie wiemy jeszcze, co się dokładnie stało" - powiedział Vasseur mediom, w tym PlanetF1.com, w Bahrajnie. "Rano wystąpił problem, zmieniliśmy części, nie wiemy, skąd to się bierze i wkrótce przeprowadzimy dochodzenie". "Ale jest to zbyt wczesny etap, abym mógł udzielić lepszej odpowiedzi".
Powiedział jednak, że mimo iż Leclerc miał dwa problemy w ciągu mniej niż 24 godzin, nie było to coś, z czym Ferrari spotkało się na hamowni w zimie.
"Nigdy nie spodziewaliśmy się czegoś takiego, bo to pierwszy raz, kiedy to mamy" - powiedział Vasseur.
"W ciągu sześciu czy siedmiu tysięcy kilometrów, które zrobiliśmy z silnikami w zeszłym tygodniu z trzema zespołami, nie mieliśmy tego samego problemu. I nigdy nie mieliśmy tego samego problemu na hamowni przez całą zimę. "Ale znowu, musimy przeprowadzić pełne dochodzenie, zanim będziemy mogli udzielić właściwej odpowiedzi".
ZOBACZ: Klasyfikacja generalna F1
Według Motorsport Italia, silnik Leclerca nie tyle się zepsuł, co po prostu wyłączył się w wyniku awarii jednostki sterującej.
Źródło: f1zone.pl