EURO bez Góralskiego!
Do turnieju finałowego piłkarskich Mistrzostw Europy w piłce nożnej zostały już tylko cztery miesiące, a pech nie przestaje prześladować reprezentantów Polski. Po Krystianie Bieliku poważnej kontuzji nabawił się też inny z pomocników, Jacek Góralski.
PZPN: Poważna kontuzja Jacka Góralskiego
Po przenosinach z bułgarskiego Łudogorca Razgrad do kazachskiego Kajratu Ałmaty Jacek Góralski nieco zniknął z medialnych radarów. Mało pisało się o jego występach, ale stale otrzymywał powołania na zgrupowania reprezentacji od Jerzego Brzęczka i kiedy tylko dostawał szansę, prawie nigdy nie zawodził. Dziś wiemy już na pewno, że z jego usług w najbliższych miesiącach nie będzie mógł skorzystać nowy selekcjoner, Portugalczyk Paulo Sousa.
Z oficjalnego komunikatu prasowego Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) dowiadujemy się, że waleczny pomocnik reprezentacji zerwał więzadło krzyżowe przednie i czeka go wielomiesięczna przerwa w grze. "Góral" doznał kontuzji w trakcie wtorkowego meczu towarzyskiego z białoruskim Ruchem Brześć (0:2).
"Jacek był u mnie wczoraj, diagnoza jest już potwierdzona. Niestety, ale piłkarza na pewno ominie turniej finałowy mistrzostw Europy. Bardzo mu współczuję. Znając charakter Góralskiego, jestem jednak przekonany, że wróci na boisko silniejszy. Myślę, że będzie gotowy do gry jesienią". – powiedział Jacek Jaroszewski, lekarz reprezentacji Polski.
Absencja 28-letniego pomocnika to już kolejny problem Paulo Sousy przed marcowym startem Eliminacji Mistrzostw Świata 2022 w Katarze oraz turniejem finałowym UEFA EURO 2020, który został przeniesiony na 2021 rok z powodu koronawirusa. Wcześniej podobnego urazu doznał po raz drugi w krótkim czasie Krystian Bielik.
Przypominamy, że już w drugiej połowie marca piłkarska reprezentacja Polski rozpocznie eliminacje do katarskiego mundialu. Zaczniemy z grubej rury, bo od kluczowych spotkań wyjazdowych z Węgrami i Anglią. W międzyczasie zagramy też z Andorą, ale to już formalność.
Fot.: UEFA/Twitter