Debiut Ibrahimovicia bez fajerwerków

Zwłaszcza, że dla „Ibracadabry” to tak naprawdę powrót na stare śmieci, bo w barwach rossonerich grał już w latach 2010-2012, zdobywając wówczas dla mediolańczyków 42 gole w 61 oficjalnych występach. Tego całkiem dobrego dorobku nie udało się powiększyć w poniedziałkowym starciu.

Teraz szwedzki weteran, wciąż znajdujący się w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej, miałby pomóc ekipie z San Siro uratować sezon 2019/2020. Początek drugiej przygody w stolicy mody nie wypadł zbyt dobrze, bo AC Milan jedynie zremisował 0:0 z Sampdorią Genua.

38-letni snajper na placu gry pojawił się mniej więcej po dziesięciu minutach drugiej połowy, kiedy to na boisku zastąpił Krzysztofa Piątka, który ponownie zawiódł oczekiwania kibiców i co ważniejsze sztabu szkoleniowego.

Zmiana ta jednak niewiele wniosła. Mediolańczycy nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i zajmując zaledwie dwunaste miejsce we włoskiej Serie A, a celem było zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów UEFA.

Fot.: AC Milan/Twitter