Biało-Czerwoni zaczynają od porażki
Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie inauguracyjnym mecz reprezentacji Polski na rosyjskim mundialu. Podopieczni Adama Nawałka nie sprostali Senegalowi, przegrywając 1:2 w fatalnym stylu.
Dość niespodziewanie na Senegalczyków wyszliśmy w ofensywnym ustawieniu. Z dwoma napastnikami, Maciejem Rybusem na lewej obronie i Piotrem Zielińskim w środku pomocy. Tyle, że papierowe zapisy nijak nie przełożyły się na to, co mogliśmy zobaczyć na boisku. Kompletnie nic nam nie wychodziło. Na domiar złego niedługo przed przerwą straciliśmy bramkę po serii fatalnych błędów w defensywie, które zwieńczył samobój Thiago Cionka.
W drugiej połowie
wyglądaliśmy lepiej, ale kolejny kuriozalny błąd kosztował na
stratę drugiego gola. W końcówce Grzegorz Krychowiak strzelił
kontaktową bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale na więcej
nie było nas stać. [Obejrzyj skrót spotkania!]
Tym samym nawiązaliśmy
do tradycji, w której po meczu otwarcia gramy mecz o wszystko, już
24 czerwca z Kolumbią. Oby mecz numer trzy, 28 czerwca z Japonią,
nie okazał się już tylko pojedynkiem o honor.