Barcelona wróciła z przytupem
Po ponad trzech miesiącach przerwy na piłkarskie boiska powrócili zawodnicy rywalizujący o mistrzostwo Hiszpanii. W pierwszym meczu po restarcie FC Barcelona zdemolowała RDC Mallorca 4:0 i umocniła się na prowadzeniu w tabeli Primera Division.
Przed sobotnim spotkaniem „Duma Katalonii” na jedenaście kolejek przed końcem zmagań miała zaledwie dwa oczka więcej od Realu Madryt. Po wczorajszej konfrontacji z ekipą z Majorki jest ich już pięć. Trzeba przyznać, że „Blaugrana” wróciła w naprawdę wielkim stylu, co zaskakuje o tyle, że na przykład włoscy potentaci po restarcie wyglądają blado.
Ale oni nie mają w swoich szeregach Leo Messiego, który ustali wynik sobotniego spotkania na 4:0 dla FC Barcelony, ale wcześniej Argentyńczyk asystował przy dwóch innych bramkach swojego zespołu. Z Messim w takiej dyspozycji wywalczenie mistrzowskiego tytułu wydaje się być bardzo prawdopodobne.
Niemniej piłkarze Realu Madryt nie zamierzają odpuszczać i już w niedzielę postarają się tę stratę ponownie zmniejszyć do zaledwie dwóch oczek. „Królewskich” również czeka potyczka z ekipą walczącą o utrzymanie, więc jest to bardzo prawdopodobny scenariusz.
Fot.: FC Barcelona/Twitter